czwartek, 19 lipca 2012

Nieobecność…


Ostatnie dwa tygodnie spędziłam na aktywnym zwiedzaniu Włoch.

Riviera di Levante - Florencja – Siena – Monte Cassino – Neapol – Wybrzeże Amalfi – Półwysep Gargano – Wenecja – Jezioro Garda. W sumie 5800 km.

Dużo wrażeń, wypoczęty umył, ładna opalenizna, świeże podejście do życia.

Momentalnie pozbyłam się kryzysu pourlopowego i wzięłam się do roboty, która (niestety) cały czas cierpliwie na mnie czekała.

Znalazłam jednak chwilę na zapoznanie się z nowościami ze świata mody. Co mnie ominęło?

Przede wszystkim Tydzień High Fashion w Paryżu, na którym zaprezentowano przyprawiające o zawrót głowy kolekcje Haute Couture.

Nigdy nie mam cierpliwości, żeby przejrzeć całości przedstawionych podczas Tygodni Mody pokazów. Zdecydowanie wolę podziwiać przepiękne projekty na „żywych, prawdziwych” istotach ludzkich niż na modelkach na wybiegach. Bardziej mnie też fascynuje street fashion przed pokazami :).

Kolekcji Haute Couture nie jest jednak wiele. W związku z tym udało mi się obejrzeć wszystkie pokazy i się zbytnio nie zmęczyć (zdjęcia dostępne są pod adresem: http://www.style.com/fashionshows/collections/F2012CTR/).

Tydzień Haute Couture jest zazwyczaj wydarzeniem niezmiernie artystycznym. Pokazy przypominają wystąpienia teatralne, a prezentowane kolekcje są dziełami sztuki i nadają się bardziej do wystawiania w muzeum niż do codziennego użytku.

W obecnym sezonie, prawdopodobnie ze względu na wszechobecny kryzys, większość projektantów postawiła jednak na praktyczność (może poza Jean Paul’em Gaultier’em, który pozostał wierny swoim artystycznym demonom) oraz łatwość komercjalizacji przedstawionych kolekcji. Pokazy więc były bardziej wyważone oraz mniej ryzykowne. W związku z tym czułam znaczny niedosyt.

Brakowało mi także John’a Galliano. Jeszcze nie tak dawno temu pokazy HC Diora były prawdziwym świętem mody. W porównaniu, w tym roku kolekcja Dior wyszła o wiele mniej artystyczna i spektakularna.

Przepiękne kreacje zaprezentował dom mody Elie Saab. Ciągle praktyczna (uszyta stanowczo zgodnie z wymaganiami „czerwonego dywanu”), a jednak bajeczna kolekcja. Rzadko się zdarza, żeby na 46 przedstawionych projektów podobały mi się prawie wszystkie.



Zachwycająca wyszła także „leśna” kolekcja Giambattista Valli.



Trudno mi było wybrać trzecią najlepszą kolekcję. Zawsze podziwiam projekty Valentino oraz Chanel. W tym roku jednak tylko niektóre z zaprezentowanych przez te dwa domy mody kreacji mnie naprawdę zachwyciły.

Valentino
 Chanel 

Nie jestem wielbicielką Versace. W tegorocznej kolekcji pojawiło się jednak kilka naprawdę udanych projektów.


Jakie są Wasze wrażenia po Tygodniu High Fashion w Paryżu?

Przy okazji polecam film Margy Kinmonth o kolekcjonerkach kreacji Haute Couture 
The Secret World of Haute Couture (2007).

P &S

Źródła zdjęć: www.style.com

1 komentarz:

  1. Na pokazie Versace były bardzo ładne fryzury w stylu retro

    OdpowiedzUsuń