Poddaje pod osąd dwie stylizacje piosenkarki Cheryl Cole:
zaprezentowaną podczas tegorocznego Festiwalu w Cannes kreację od Stephane Rolland
Couture oraz suknię od Victorii Beckham na premierze filmu „What To Expect When You’re Expecting” w Londynie. Która
ładniejsza? Która wygrywa?
Moim zdaniem w pierwszym i drugim przypadku piosenkarka
spisała się na medal. Suknia Stephane Rolland wyglądała w Cannes bardzo
efektownie. Jak określiła moja siostra: Cheryl wyłania się z czerwonego dywanu
jak syrena z fal oceanu. Do tego rewelacyjne dodatki („Diamonds are a girl’s
best friend”) oraz perfekcyjny makijaż i fryzura. Zrezygnowałabym tylko z
czerwonego lakieru do paznokci (który dodaje tandety). Kolorystyczny dodatek w
postaci torebki zupełnie by wystarczył.
Suknia od Victorii Beckham (kto by pomyślał, że z Victorii
wyjdzie całkiem fajna projektantka) jest letnia i jednocześnie elegancka,
idealnie pasuje na premierę komedii. Piękne dodatki. Wykończenie z
góry sukni odrobinę poszerza ramiona Cheryl, ale ogólnie fakt ten nie zaburza
pozytywnego wrażenia.
Moim zdaniem wynikiem konkurencji jest remis. Cheryl Cole =
Cheryl Cole.
???
P &S
Źródła zdjęć:
spletnik.ru
Zdecydywanie wygrywa pierwsza! Jest naprawdę ciekwie zrobiona, a połączenie kolorów - rewalacja, super pomysł wyjść w takiej sukience na czerwony dywan, jak by zawsze była jego cześcią ;) Krój drugiej sukienki potrafił zniekształcić nawet tak ładną kobietę, jest ciekawa i tp., ale moim zdaniem sukienka musi podkreślać najlepsze, a nie na odwrót. Fryzura na 1 zdjęciu równiez bardziej mi się podoba, duże loki na jedną stronę zawszę podkreślają urodę.
OdpowiedzUsuńWięc głosuję za pierwszą stylizację!