Ostatnie dwa tygodnie spędziłam na aktywnym zwiedzaniu
Włoch.
Riviera di Levante - Florencja – Siena – Monte Cassino –
Neapol – Wybrzeże Amalfi – Półwysep Gargano – Wenecja – Jezioro Garda. W sumie
5800 km.
Dużo wrażeń, wypoczęty umył, ładna opalenizna, świeże
podejście do życia.
Momentalnie pozbyłam się kryzysu pourlopowego i wzięłam się
do roboty, która (niestety) cały czas cierpliwie na mnie czekała.
Znalazłam jednak chwilę na zapoznanie się z nowościami ze świata
mody. Co mnie ominęło?
Przede wszystkim Tydzień High
Fashion w Paryżu, na którym zaprezentowano przyprawiające o zawrót głowy
kolekcje Haute Couture.
Nigdy nie mam cierpliwości, żeby przejrzeć całości
przedstawionych podczas Tygodni Mody pokazów. Zdecydowanie wolę podziwiać
przepiękne projekty na „żywych, prawdziwych” istotach ludzkich niż na modelkach
na wybiegach. Bardziej mnie też fascynuje street
fashion przed pokazami :).
Tydzień Haute Couture jest
zazwyczaj wydarzeniem niezmiernie artystycznym. Pokazy przypominają wystąpienia
teatralne, a prezentowane kolekcje są dziełami sztuki i nadają się bardziej do
wystawiania w muzeum niż do codziennego użytku.
W obecnym sezonie, prawdopodobnie ze względu na wszechobecny
kryzys, większość projektantów postawiła jednak na praktyczność (może poza Jean Paul’em Gaultier’em, który pozostał
wierny swoim artystycznym demonom) oraz łatwość komercjalizacji przedstawionych
kolekcji. Pokazy więc były bardziej wyważone oraz mniej ryzykowne. W związku z
tym czułam znaczny niedosyt.
Brakowało mi także John’a
Galliano. Jeszcze nie tak dawno temu pokazy HC Diora były prawdziwym świętem mody. W porównaniu, w tym roku
kolekcja Dior wyszła o wiele mniej
artystyczna i spektakularna.
Przepiękne kreacje zaprezentował dom mody Elie Saab. Ciągle praktyczna (uszyta
stanowczo zgodnie z wymaganiami „czerwonego dywanu”), a jednak bajeczna
kolekcja. Rzadko się zdarza, żeby na 46 przedstawionych projektów podobały mi
się prawie wszystkie.
Zachwycająca wyszła także „leśna” kolekcja Giambattista Valli.
Trudno mi było wybrać trzecią najlepszą kolekcję. Zawsze
podziwiam projekty Valentino oraz Chanel. W tym roku jednak tylko
niektóre z zaprezentowanych przez te dwa domy mody kreacji mnie naprawdę
zachwyciły.
Valentino
Chanel
Nie jestem wielbicielką Versace.
W tegorocznej kolekcji pojawiło się jednak kilka naprawdę udanych projektów.
Jakie są Wasze wrażenia po Tygodniu High Fashion w Paryżu?
Przy okazji
polecam film Margy Kinmonth o kolekcjonerkach kreacji Haute Couture
The Secret World of Haute Couture (2007).
P &S
Źródła zdjęć: www.style.com