Przeglądając ostatnie zdjęcia ze światowych salonów
zwróciłam uwagę na błyszczące magiczne szpilki, które pojawiają się coraz
częściej na czerwonym dywanie. Co ciekawe, zainteresowałam się nimi dopiero po
jakimś czasie. Nie była to miłość od pierwszego wejrzenia, ponieważ szpilki są
lekkie, mało widoczne oraz nie narzucające się. Zastosowanie mają podobne do
beżowych czółenek, często wykorzystywanych w skomplikowanych stylizacjach. Nie
przeciążają wyszukanych kreacji, tylko lekko połyskują (nawet jeżeli są w
kolorze czarnym). Jednak po przyjrzeniu się im bliżej można stracić głowę. I
na tym polega magia nowych szpilek Christiana Louboutin’a Just Picks.
P &S
Źródła zdjęć: www.christianlouboutin.com
Cudowne ...
OdpowiedzUsuńNa stronie sequin shoes widziałam podobne jednak te są cudne :)
OdpowiedzUsuńTe przezroczyste boki są świetne! Też chce takie buty!:)
OdpowiedzUsuń