Jak często zdarza
nam się mieć wątpliwości w kwestii jak wyglądamy i kim jesteśmy?
Patrząc na
wzorzec promowany przez współczesne media i świat mody można nabawić się wielu
kompleksów. Wydaje się, że po odkryciu Photoshopa
oraz chirurgii plastycznej, świat obrócił się o 180 stopni. Każda kobieta musi
teraz być szczupła, mieć idealne proporcje, żadnej oznaki starzenia się na
twarzy i dochodzić do siebie trzy dni po urodzeniu dziecka. Presja jest ogromna…
Przewraca się w głowie
także naszym facetom. Oglądając ciągle wypielęgnowane do perfekcji modelki
obdarzają nas uwagami, że coś mogłybyśmy w sobie zmienić: wyćwiczyć ciało,
pozbyć się natrętnego cellulitu, zmarszczek pod oczami, ułożyć inaczej włosy,
zmienić garderobę. Mówię oczywiście o długoletnich, stałych związkach, kiedy
otoczka romantycznego podniecenia-uroczenia opada i zostaje zdrowa, stalowa,
naturalna miłość.
Poza zmianami,
które nastąpiły w naszej rzeczywistości, kobieta, ogólnie rzecz biorąc, jest
istotą niezmiernie skomplikowaną. Ma się te dwa, czasami więcej, dni w
miesiącu, kiedy wydaje się, że gorzej wyglądać się nie da. Osobiście ciągle mam
wątpliwości wychodząc każdego dnia z domu.
Jest jednak jedno
rozwiązanie na wszystkie bóle – mocna pewność siebie. Nic odkrywczego, a jednak
często o tym zapominamy. Założenie jest proste: musimy podejść do siebie
realistycznie, odkryć własne atuty i je podkreślać oraz pogodzić się z wadami i
przeistoczyć je w zalety. Zero kompleksów. Dopóki nie zrozumiemy, że drobnych
niedociągnięć (za krótkich nóg, dużego nosa, małych piersi) nie jesteśmy w
stanie, w naturalny sposób, zmienić oraz przyjmiemy siebie samych jako dane,
nie będziemy w stanie żyć pełnią szczęścia i wypracować osobistego stylu.
Świadomość
własnej wartości może zdziałać cuda (wystarczy obejrzeć program Gok’a Wan’a Jak dobrze wyglądać nago (płakałam podczas pierwszego oglądania:)). Znam parę
osób, których sposób ubierania się pozostawia wiele do życzenia. Jednak
zabójcza pewność siebie działa w ich przypadku z taka mocą, że po paru
godzinach zastanawiam się czy nie sprawić sobie tej albo innej rzeczy, która
wcześniej wydawała mi się zupełnie bezgustowną.
Bierzmy także
przykład z facetów, którzy w kwestii pewności siebie przeskakują czasami nawet
samych siebie. Dlaczego tak często ładne dziewczyny spotykają się ze średnio
wyglądającymi facetami?... :)
Wniosek jest
prosty. Musimy walczyć o siebie i swoje upodobania i wizje. Ale, żeby inni
uwierzyli w nas powinnyśmy, przede wszystkim, same uwierzyć w siebie. I co z
tego, że dzisiaj nie zdążyłam umyć i ułożyć perfekcyjnie włosów? Lub zaspałam i,
śpiesząc się nieziemsko, pomyliłam kredki oraz zamiast na brązowo pomalowałam
brwi na fioletowo (sytuacja z życia wzięta). I co, że jestem za gruba lub za
chuda, za niska lub za wysoka. Jak tylko uwierzymy, że jesteśmy jedyne w swoim
rodzaju, uwierzą w to nawet najwięksi sceptycy. W dzisiejszych trudnych
czasach, kiedy kobieta musi być silna, perfekcyjna i robić milion rzeczy naraz,
pewność siebie, to podstawa.
Następnym więc
razem, kiedy będziecie zmierzać w kierunku codziennych obowiązków (praca,
szkoła…) i ogarnie was ogromne niezadowolenie i panika ze względu na niedobraną
sukienkę lub nieodpowiednie buty lub brak zaplanowanej marynarki (zapomnianej w
domu) zatrzymajcie się na chwilę, weźcie głęboki oddech, policzcie do
dziesięciu i uwierzcie, że i tak jesteście wyjątkowe.
Pamiętajmy jednak, że jedno to świadomość
własnej wartości, a zupełnie co innego zaniedbanie, nie z braku czasu, a z
lenistwa. Jak mówi moja babcia: po osiemnastce nie ma kobiet brzydkich, są
tylko niezadbane.
P &S
Źródła zdjęć: www.fabsugar.com, spletnik.ru
Patrząc na te stylizacje Carrie przestałam wierzyć w niesamowitośc jej stylu;) Ale tak to sama prawda, głowa podniesiona do góry, wyprostowane plecy i uśmiech na ustach to już polowa sukcesu:)
OdpowiedzUsuń